Najpierw była kawka w najjjulubieńszej kawiarni (wg mnie Starbucks się chowa):
Następnie małe zakupki:
Koszula STRADIVARIUS z efektownym kołnierzykiem
Bezrękawnik RIVER ISLAND
Pomponiasta czapka H&M
I coś do poczytania, ponoć ta książka bije rekordy popularności. Poczytamy, zobaczymy.
Następnie było kino i film "Jesteś Bogiem".
Zdecydowałam się pójść na ten film, ponieważ jak byłam młodsza nałogowo słuchałam Kalibra i Paktofoniki, nawet teraz czasem lubię posłuchać ich kawałków dlatego był to mój "must have" filmowy :). Wrażenia mam bardzo mieszane, z jednej strony film odrobinę się ciągnął i w niektórych momentach przynudzał ale z drugiej pozwolił mi na powrót do lat młodości i powspominania starych, dobrych czasów. No i końcówka, po której w kinie zapadła totalna cisza. Ogólna ocena pozytywna, polecam.
Po takim dniu naładowałam baterie na cały tydzień!!!
Koszula boska!!! Daj znać jak wrażenia po przeczytaniu książki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie spędzony dzień :)
OdpowiedzUsuńZakupy udane, koszula piękna, czapa widać że cieplutka :)
Też chyba skuszę się i kupię tą książkę.
sliczna koszula <3
OdpowiedzUsuńLubisz pastelowe sweterki ? U MNIE DO WYGRANIA ! miętowy, pleciony
http://paulinaablog.blogspot.com/2012/11/konkurs.html
Dziękuję :)
Usuń