Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od wizyty w INGLOCIE.
Na mojej liście zakupowej był puder i tusz do rzęs, do tuszu dostałam gratisowo kredkę do oczu, a dodatkowo wpadł mi w oko zielony korektor w słoiczku.
Już wykonałam pierwsze testy i mogę napisać, że puder to dno i 3 metry mułu, o reszcie napiszę więcej jak trochę poużywam.
Teraz delektuje się kawką i karpatką, którą upiekłam w niedzielę ( mega kalorie ale niebo w gębie:) )
MIŁEGO DNIA!!! :)
Oj, to ciastko na ostatnim zdjęciu kusi..!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że też Cię ogarnął Inglotowy szał :)) daj znać jak reszta łupów się spisuje :)
OdpowiedzUsuń